Archiwum 23 października 2002


paź 23 2002 on...
Komentarze: 2

juz rozumiem, Maciek i po co dzowniles? teraz ja mam przejebane... jest na mnie zly... Ale ja nic nie zrobilam w sumie... czuje sie jakbym zawsze to ja byla winna, moze tak jest, moze powinnam siebie obwiniac? respawner, nie chce z nim konczyc... nie moge... jak sie nie klocimy to jest miedzy nami extra (nie znosisz tego slowa) a.. kazdy ma prawo sie czasem wkurzac... Jestem zla na siebie, to ja wszytsko psuje... czemu tyle osob go nie lubi??!! to ja jestem ta zla!! moje qmpele go uwielbiaja, mowia ze to ze mna jest cos nie tak... a najlepsi przyjaciele ze on powinien sie zmienia, a njalepij zebym to ja jego zmoenila... ze on nie jest mnie wart itd. ... nie wiem... jka zwykle mam problem i nie umiem go rozwiazac... czy to jest wina mojej uleglosci to wszytsko czy czego? 

moj_blog : :
paź 23 2002 he keeps me clean...
Komentarze: 4

no wlansie, anidzia nie dzownila... lukasz ok, ale ja nie rozumiem dlaczgeo wszytscy tak go pojezdzaja... maciek, respawner, red ..... przeciez... on nie jest taki zly... serio... wszyscy tylko 'zerwij z nim' 'on nie jest Ciebie wart' nie rozumiem tego... nie zabranie wam, macie wlanse zdanie... i naet chce czasem je znac ale ja chce tylko znac pwod czemu wy tak uwazacie??? tylko powod... dla mnie jest to niezrozumiale... pozatym to slucham dolujacej piosenki, i bede miala zaraz dola... chcociaz respi jest na gg to raczej nie ;) maciek, nie dzwon do niego prosze... a Ty respawner znajdz red'a i pogadaj z przemkiem co do ASCa raczej ZWC ;) pozdroofka, papa

moj_blog : :
paź 23 2002 zgoda
Komentarze: 3

:D pogodzilismy sie... a ja mialam takie czarne mysli... jednak moje pozniejsze "pozatywne myslenie" cos dalo... mielismy robic referat z angola, ale jakos nie wyszlo :P  a tak pozatym to duzo moich znajomych zapomnialo o mnie, chociaz dzisiaj sie "Krzystof" odewal ;) kiedy ja z nim ostatnio gadalam?! starsza wrocila, spadam... pewnie jeszcze zajze dzisiaj... mam nadzieje ze anka dzis zadzwoni, ja do niej ostatnio codziennie call, pozatym nawet kultura nakazuje zeby call do chorego... (ZALUZJA!!!) ale andziu, wiem ze nie call'niesz... trudno, pewnei Ci nie zalezy.... :P A Lukaszku, jka to czytasz to... chce Ci cos powiedziec ale moze nie tak publicznie... ;) nie no, joke. powiedzialam Ci chyba wszytsko co chcialam dzis. i nie wkurzaj sie na lelka, lelek, nie wkurzal sie na niego... odpuscie sobie! love ya, pa

moj_blog : :
paź 23 2002 kolejny dzien...
Komentarze: 3

nudny dzien... siedzialam znowu w domu, nic nie robilam... powinnam sie histy uczyc, jestem glupia i nie umiem sie zorganizowac... pozatym to sie poklocilam z lukaszem, on uwaza ze on ma racje, ja uwazam ze ja, bo to ja mam akurat teraz racje!!! wczoraj gadalm z mackiem, powiedzial ze nie jest do konca pewny kto mu wyslal tego wulgarnego sms'a ale podejrzewa lukasza na 90% ... nie wiem co mam o tym myslec, czasem wolalabym nie wiedziec o niektorych rzeczach... wszystko sie wtedy robi takie skomplikowane jak czlowiek za duzo wie, lukasz powiedzialze moze wpadnie to sobie wszystko wyjasnimy, nie wiem czy cos z tego wyjdzie bo kazde bedzie sie upieralo przy swoim, jak zwykle. obydwoje mamy silne charaktery i... trudno czasem sie dogadac, ale "mysl pozatywnie, bedzie o.k." ;)

moj_blog : :
paź 23 2002 ...i skonczylam!
Komentarze: 4

jestem wykonczona... zrobilam sobie aerobik, jedna piosenka a juz ledwo oddycham ;) ale olac, zaraz mi przejdzie! moje problemy edzystancjalne chyba same zniknely... ja mysle optymistycznie i sie niczym nie przejmuju, zyje sie raz i nie wolno sobie psuc krwi przez jakies male niepowodzenia! tak pozatym to jest do respwanera: 13 comentarzy w tym ze 3 do legiosnity... ladnie to tak neta zasmiecac? ;) nie no zartuje, wiez ze ja zawsze chetnie cie poslucham i z Toba gadam. 
wiele ludzi niestety nie ma umiejetnosci sluchania innych, dobrze ze ja znam kilka takich osob ktore umieja sluchac ;) ide sie czegos napic, zaraz wracam.... jestem, soczek brzoskwiniowy, bardzo kaloryczny jak wsyztskie soczki ktore nie maja napisu "bez cukru" ale... Ci ktorzy mnie widzieli, wiedza ze mi juz nic nie pomoze wiec moge rownie dobrze zjesc sobie ciasteczko... ide po ciasteczko ;) jestem, zjadalm ciasteczko... ale mi idzie w tyleczek ten cukier z ciateczka ;) ale podobne teraz sa "modne" wieksze tyleczki wiec nie ma problemu... tak pozatym to Lukasz sie wczoraj troche nie mile zachowal, powinnam sie obrazic... poczekam az wreszczie zrozumie co zrobil nie tak i nie powie mi ze to ja cos zepsulam tylko przepraszam, wtedy bedzie git, on bedzie happy ja i tez... ania ma dzisiaj olimpiade z chemii... ale ta dziewczynka jest madra i zdolna... nie to co ja ;) ale dobrze ze jestemy inne, dopleniamy sie! ;)

moj_blog : :