Archiwum 22 października 2002


paź 22 2002 teraz...
Komentarze: 14

tak, wlasnie teraz stwierdzilam ze nie mam po co zyc, nie chce, nie mam po co, nie jestem nikomu potrzebna.nikt nawet nie odzcuje mojego braku. i nie pisze tego po to zeby ktos powiedzial" piszesz to dlatego bo chceesz wziac kogos na litosc albo po to zeby zwrocic na siebie uwage" wcale tak nie jest, kieyds tak zrobilam i nie wiem po co, teraz to pisze bo... tak czuje... czuje sie olana przez niektore osoby... nie wiem co mam myslec o niektorrych ludziach, rzeczach, sprawach... wszytsko jest takie skomplikowane... pozatym, nikt nie umie mi pomoc, od pewnego czasu, mam oglonie zly nastroj, oczywiscie on ulega zmianie, ale... nie wiem, kieyds taka nie bylam, mialam dobry humor i tylko zcasem cos mnie zasmucilo i o tym zaraz zapominalam, zavzynam chorowac na smutek... depresja? moze... oby nie, leczenie jest dlugie, meczace... ale... ja juz naprawde nie wiem co sie ze mna dzieje, jeszcze teraz sie nazbieralo tyle roznych spraw o ktorych wolalabym nie myslec... duzo osob ktore wczesniej byly dla mnie bardzo wazne, z ktorymi uwielbialam przebywac zaczely mnie draznic, pozatym to przez to ze skonczylam z ziolem jakos tak dziwnie bo stracilam kilkoro znajomych... napewno nie wroce do ziolo, moze oni byli nie dla mnie? moze to poprostu nie moje towarzystwo... wszytsko mnie dobija, wszytsko jest nie tak, mam takie momenty ze mysle sobie ze jest cudownie, ze mam takie fajne zycie ale zaraz stwierdzam ze wszytsko jest do dupy, takie male rzeczy sa w stanie na mnie bardzo wplynac, tak ze diametralnie mi sie nastroj zmienia... jestem nienormalan, powinnam sie leczyc... tylko an co? na glowe, depresje, isc do psychologa?! nie umiem sobie sama ze soba poradzic...

moj_blog : :
paź 22 2002 SMS
Komentarze: 3

smsy, przez to wszystko sie psuje, bylo o.k. z Lukaszem i ze wszytskim a teraz nagle taki "BUM" i jest zle... jeden z moich najlepszych qmpli dostal dosc wulgarnego sms'a , on twierdzi ze to napewno od Lukasza, ja nie wiem, w sumie to jest prawdopodobne ale... jak spytalam Lukasza czy to on to po godz. laskawie mi odpisal "nie" super... mozna sie zalamac.... co ja takiego zrobilam ze takli sie zrobil nagle nie mily?! nie rozumiem... nie odp. mu, nie chce zebysmy sie klocili... wzielam od niego nr. tej laski co tak namietnie do niego call i pisze , mialam jej anwet cos wyslac ale powstrzymalam sie... nie wiem czemu... w sumie jak jemu by to bardzo przeszkadzalo to by jej cos powiedzial, stanowczo... nie wiem co mam o tym wszytskim myslec, jest mi jakos cholernie przykro... moze w sumie nie mam powodu... narazie nic nie bede rozbic, nie chce pogorszyc sytuacji... pozatym to jestem chora, ale to nie jest istotne... papa

moj_blog : :
paź 22 2002 "never too far"... ;)
Komentarze: 3

wlasnie wyszedl, milo ze wpadla ;) celem bylo podanie lekcji a i tak nie wiem co sie dzialo dzis w szkole... ;P olewka! tak pozatym to... jutro mam klasowke, nic nie umiem i nie chce mi sie uczyc, dostane pale, olac ;) przyzwyczailam sie ze nie jestem prymuska, moja rodzinka chyba tez wiec jest git! ;) tak pozatym Misku jak to czytasz to... kocham Cie , that's all ;P ej, nie mam co pisac... dziwne... Ania sie nie udzywa, wyslala mi tylko sesemeska wieczorem wiec wiem ze o mnie pamieta, oby dzis call'nela!!! zawsze gada ze nie moze, jak sie chce to sie zawsze moze Andziu! tylko trzeba sie postarac... wlasnie slucham "never too far away" i nasuwa mi sie od razu "never too far away from u..." a tak pozatym to maybe pojade na ferie z Lukaszkiem... fajnie by bylo ale znajac moje szczescie do roznych rzeczy to penwie nie wypali :( ajk ja to przezyje??!!! 2 tygodnie bez niego... on bedzie sobie siedzial z jakimis laskami, ja bede siedziala.... "bez niego" ;) tak pozatym to nie moglabym chyba zdradzic swojego faceta, po co? takie rzeczy nie maja sensu... spadam, pozdroofka dla czytajcych ;) kisses, pa

moj_blog : :
paź 22 2002 dzisiaj...
Komentarze: 1

extra, jestem zla, k....!!!!!!! mialam isc normalnie do szkoly potem sie pouczyc z qmplem i mialam miec normanlny dziej, jak codzien!!! ale nie!!! oczywiscie wszytsko musialo sie zjebac!!! fuck!!! dobra olac... rano zle sie czulam, pojechalam do lekarza i co on mowi "masz dzisiaj siedziec w domu!", zajebiscie, wszyscy stwierdza ze sie znou zrywam, moja matka wyjechala i pomysli ze zrobilam to specjalnie!! no poprostu super!!! w miedzy czasie gadalam z Lukaszem, mial do mnie wpasc... i co? i nic!!! nie ma go, na smsm nie odpisuje!!! o przyszedl ;)

moj_blog : :